Gazeta Wyborcza - Szczecin, 14.01.2008
Członkowie komisji edukacji rady miasta, żądają od władz miasta ujawnienia planu restrukturyzacji szczecińskiej oświaty.
O rozpisanym na kilka lat scenariuszu zmian w siatce szkół powiedziała
"Gazecie" na początku stycznia dyrektor wydziału oświaty Urzędu Miasta
- Lidia Rogaś. Nie chciała jednak zdradzać jego założeń. Tłumaczyła, że
miasto boi się "niepokojów" wśród nauczycieli i rodziców. Utajnienie
miejskich planów skrytykowali kurator Maciej Kopeć (i radny miejski)
oraz szef komisji edukacji Paweł Bartnik. Teraz oficjalnie ujawnienia
tych planów zażądała komisja edukacji rady miasta.
- Spodziewam się, że odpowiedź będzie taka, jaką już otrzymałem
nieoficjalnie. Czyli, że to plan znany nam z 2004 roku, tylko z
modyfikacjami - mówi Paweł Bartnik.
Radnych ciekawi właśnie sposób modyfikacji tego planu. Jednogłośnie
przyjęli więc wniosek Macieja Kopcia, by miasto go publicznie
przedstawiło przed komisją edukacji. - Mnie nie interesuje, czy to plan
z 2004 roku czy nie, chcę wiedzieć o czym mówi pani Lidia Rogaś -
podkreśla Maciej Kopeć. - Co ze szkołami SP 21 i SP 36, czy nadal są
przeznaczone do likwidacji, czy nie. To samo dotyczy sprawy SP 54.
Radni czekają także na informację, czy w podstawówkach wystarczy miejsc
dla pierwszoklasistów - we wrześniu tego roku naukę mogą rozpoczynać
już sześciolatkowie. Magistrat nie ma jeszcze tych danych. - W skali
miasta więcej dzieci będzie opuszczało szkoły, niż przychodziło, ale
inaczej wygląda to w poszczególnych podstawówkach, m.in. SP 61 i SP 5,
które są w planie restrukturyzacji - mówi Bartnik. - Jeśli to prawda,
to trzeba zrezygnować z tej części planów miasta.
Ten artykuł nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Jeśli chcesz dodać swój komentarz,