Gazeta Wyborcza - Szczecin, 27.08.2007
Nad śpiewnikiem i płytą z piosenkami o Szczecinie, z której muzyki uczyłyby się szczecińskie dzieciaki pracuje nauczycielka Liliana Mrowińska. - Nam pedagogom brakuje takiego repertuaru na lekcje muzyki czy zajęcia z chórem - mówi.
Muzyki uczy od 20 lat. Marzy o wydaniu szczecińskiego śpiewnika z
tekstami, do którego dołączona byłaby też płyta demonstrująca jak je
śpiewać. - Wybrałam 13 piosenek o Szczecinie, na płycie byłyby
wykonania z moim wokalem, ale też podkład z linią melodyczną oraz same
aranżacje - planuje Liliana Mrowińska. - To ma pomóc w nauczaniu tych
piosenek.
Dlaczego o Szczecinie? - Dzieci są związane z miastem, w którym
mieszkają - tłumaczy. - Jeszcze nigdzie się z niego nie wybierają. W
podstawówce chcą jeszcze śpiewać o miejscu, gdzie mieszkają, bo potem
to już wolą o miłości. Z nich ten patriotyzm jeszcze tak naturalnie
płynie. Bardzo uzewnętrzniają swoje emocje, jeszcze nie nauczyły się
ich skrywać.
Mrowińska sama pisze muzykę do piosenek (już od siódmego roku życia).
Czasami teksty (jak ten na jubileusz 60-lecia Szkoły Podstawowej nr 1,
w której pracuje). Te na przygotowywanej płycie byłyby przede wszystkim
Włodzimierza Scisłowskiego. Natrafiła na nie w szkolnej bibliotece.
Teraz z jego zbiorami wierszy "Tysiące ścieżek przez wybrzeże" czy "O
czym Bałtyk opowiada?" się nie rozstaje. - Bardzo mnie jego teksty
zainspirowały - mówi. - Malownicze, śpiewne. Dostosowane dla dzieci.
Wystarczyło, że je przeczytałam, usiadłam do pianina, a nuty do nich od
razu same płynęły.
Ich nieżyjący już autor (zmarł w Poznaniu w 1994 r.) był poetą,
satyrykiem, dziennikarzem, autorem wierszy. Wydał 37 książeczek dla
dzieci.
Praca nad śpiewnikiem posuwa się w miarę możliwości finansowych
autorki. Mrowińska szuka sponsorów. Wgryzła się w komputerowy program
do pisania nut, żeby wydawnictwu było łatwiej. Nagrane ma już pierwsze
utwory: "Podaj mi rękę Szczecinie", "Szczecińska wiosna", "Na Wałach
Chrobrego".
- Jak sobie śpiewamy jaki Szczecin jest piękny, widzę jak się dzieciom
podobają te piosenki, jakie są zadowolone - mówi nauczycielka. - Wtedy
widzę, że to ma sens.
dodano: 27.08.2007, godz. 15.32
Świetny pomysł. Oby się udało!