Gazeta Wyborcza - Szczecin, 30.01.2008
Kierowałem się prawem i zdrowym rozsądkiem, bo czasami ministerstwu edukacji go brakowało - tak podsumował we wtorek swoją półtoraroczną pracę odchodzący kurator Maciej Kopeć.
Ostatni raz pójdzie do pracy w czwartek. Ma miesiąc wypowiedzenia.
Potem powinien wrócić na etat do XIII LO, skąd odszedł na urlop
obejmując stanowisko kuratora. - Ale nie wiem, czy powinno się wchodzić
dwa razy do tej samej rzeki - stwierdził wczoraj.
Podsumowując swoją kadencję podkreślił, że wszystkie typy szkół w
naszym województwie osiągnęły w tym czasie lepsze niż wcześniej wyniki
w egzaminach zewnętrznych. Stwierdził, że nie można mu zarzucić
upolitycznienia stanowiska (co sugerował prezydent Szczecina komentując
negatywną opinię kuratora w sprawie likwidacji niektórych szkół). -
Wydałem 90 opinii na temat likwidacji szkół i placówek oświatowych, z
czego tylko cztery były negatywne - podkreślił Kopeć. - W poniedziałek
otrzymałem pismo z resortu edukacji, który podtrzymuje moje "nie" dla
przenoszenia szkół specjalnych z ul. Kolumba.
Kopeć podkreślił, że cały czas kierował się "zdrowym rozsądkiem". - Bo
czasem w MEN go brakowało - przyznał, odnosząc się do pomysłów byłego
ministra Romana Giertycha.
Po odejściu Macieja Kopcia wojewoda ogłosi konkurs na nowego kuratora.
Nieoficjalnie mówi się, że kandydatem Platformy Obywatelskiej na to
stanowisko jest członek PO i zastępca burmistrza Nowogardu Artur
Gałęski.
Ten artykuł nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Jeśli chcesz dodać swój komentarz,