Szczeciński Informator Edukacyjny, 24.04.2008
W środę o godzinie 11 ponad 20 tys. zachodniopomorskich gimnazjalistów odłożyło długopisy i odetchnęło z ulgą. Zakończyła się druga, ostatnia część egzaminu gimnazjalnego. Teraz pozostało tylko czekać na wyniki.
Środowy test sprawdzał wiedzę z przedmiotów
matematyczno-przyrodniczych. Uczniowie w ciągu 120 min musieli
odpowiedzieć na 33 pytania. Między innymi o to, w jakiej komórce jest
najwięcej mitochondriów, dlaczego ssaki zapadając w sen zimowy zwijają
się w kulkę i które państwo UE wyprodukowało najwięcej biopaliwa.
-
Czy było łatwo? Zdania uczniów są podzielone - mówi Iwona Rzeszutko,
dyrektor Zespołu Szkół Sportowych, w którym mieści się Gimnazjum nr 11.
- Większość wyszła zadowolona. Młodzież mówiła, że zadania nie były
trudne, ale wymagały dużo liczenia. Tę opinię potwierdzali nauczyciele:
dość łatwe, ale bardzo czasochłonne.
- Nasi uczniowie mówili,
że część matematyczno-przyrodnicza była dużo łatwiejsza od
humanistycznej - twierdzi Maria Biernat, dyrektor Zespołu Szkół
Mistrzostwa Sportowego, gdzie znajduje się Gimnazjum nr 19.
Według
Centralnej Komisji Egzaminacyjnej test ułożony był tak, aby sprawdzić
umiejętności 15-latków w obszarach: stosowania terminów i pojęć,
wyszukiwania i wykorzystywania informacji, dostrzegania faktów i
wzajemnych zależności między nimi, wykorzystywania wiedzy do
rozwiązywania problemów. Za egzamin można zdobyć łącznie 100 pkt - 50 z
części humanistycznej i 50 z matematyczno-przyrodniczej.
Ten artykuł nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Jeśli chcesz dodać swój komentarz,