- Co się działo w sierpniu 1988 r. w porcie? Nie mam pojęcia - mówiła przed wycieczką statkiem po porcie Ania z drugiej klasy XVIII LO w Szczecinie.
Nietypową lekcję najnowszej historii z okazji zbliżającej się 20. rocznicy strajków w szczecińskim porcie zorganizował wczoraj
Urząd Marszałkowski.
Kilkudziesięciu uczniów szczecińskich i stargardzkich szkół
ponadgimnazjalnych popłynęło statkiem wycieczkowym "Peene Queen" w rejs
po porcie i stoczni.
O wydarzeniach z 1988 r. opowiadał im znany szczeciński przewodnik Ryszard Kotla. - Sytuacja była bardzo napięta.
Port
był osamotniony - opowiadał uczniom Kotla. - Na wodzie stały barki z
zomowcami gotowymi do ataku, a na niebie latały helikoptery. Portowcy
byli zdeterminowani i gotowi na śmierć. To był dramat i horror.
17
sierpnia w 1988 r. wybuchł w Szczecinie najdłuższy strajk okupacyjny w
historii PRL. Zakończył się 3 września bez podpisania porozumień
końcowych.
Lekcja podobała się uczniom i ich nauczycielom.
-
Taka lekcja to namacalna historia. Jak wizyta w Muzeum Powstania
Warszawskiego - mówi Iwona Antczak, nauczycielka historii w ZS nr 1 w
Stargardzie Szczecińskim.