Jeżeli rząd nie spełni naszych postulatów, to znów przystąpimy do strajku - zapowiedział prezes ZNP podczas wizyty w Szczecinie
Strajk miałby być bezterminowy i zacząć się we wrześniu. Decyzję o ewentualnym proteście podejmie Zarząd Główny ZNP 24 czerwca.
Prezes
ZNP Sławomir Broniarz podkreślał wczoraj w Szczecinie, że przyjechał tu
tuż po rozmowach z Radą Ministrów. Poinformował, że do porozumienia
między związkiem a rządem raczej nie dojdzie. - Rozmowy trwały od 5
czerwca i zakończyły się 10 godzin temu. Trudno być z nich zadowolonym
- mówił. - Propozycje rządu są nie do zaakceptowania.
Rząd
zaproponował podwyżki za wydłużenie czasu pracy nauczycieli i
rezygnację z wcześniejszych emerytur. Według propozycji MEN, przy
wzroście kwoty bazowej o 5 proc. (do 2178 zł), nauczyciel stażysta
dostałby 389 zł podwyżki, kontraktowy 382 zł, mianowany 316 zł, a
dyplomowany 59 zł.
- Największe podwyżki dostaliby nie najlepsi,
tylko najmłodsi - mówił Broniarz. - Im się pieniądze oczywiście należą.
Nie można jednak finansować stażystów kosztem podwyżek dla nauczycieli
dyplomowanych.
ZNP nie zgodzi się także na podniesienie o 4
godz. nauczycielskiego pensum. Zdaniem Broniarza spowoduje to, że
blisko 25 proc. nauczycieli straci pracę, a dla pozostałych nie będzie
nadgodzin.