Zamiejscowy wydział w Berlinie uruchomiła Zachodniopomorska Szkoła Biznesu. 25 niemieckich studentów będzie uczyć się polskiej ekonomii
- Jesteśmy chyba pierwszą polską szkołą wyższą, która otwiera swój wydział w Berlinie - mówił w sobotę podczas inauguracji roku akademickiego prof. Wojciech Olejniczak, rektor ZPSB. - Wniosek złożyliśmy rok temu. Czekaliśmy na aprobatę komisji akredytacyjnej i opinię Ministerstwa Spraw Zagranicznych. A w Niemczech wystarczyło poinformować senat Berlina, że szkoła powstaje.
Wydział doradztwa finansowego i zarządzania jest piątym zamiejscowym ośrodkiem największej prywatnej uczelni w Zachodniopomorskiem (działają w Świnoujściu, Stargardzie Szczecińskim, Gryfinie i Kołobrzegu). Siedziba berlińskiego wydziału znajduje się przy Lohnstrasse w berlińskiej dzielnicy Neukölln. Uroczyste podpisanie aktu powołania wydziału i nominacja władz dziekańskich odbyły się w sobotę. Dziekanem wydziału został prof. Karl-Heinz Puschmann z Fachhochschule fur Wirtschaft w Berlinie, a jego zastępcą dr Agnieszka Kiernożycka-Szarejko. Zajęcia będą prowadzić polscy i niemieccy wykładowcy.
- Władzą podzieliliśmy się po połowie - mówiła prof. Aneta Zelek, prorektor ZPSB ds. rozwoju. - Wybraliśmy Berlin, bo to ogromny rynek. Mieszka tam dużo Polaków, którzy chcą podnosić swoje kwalifikacje, i Niemców, którzy interesują się polskim rynkiem. To będzie kształcenie z uwzględnieniem aspektów gospodarczych współpracy transgranicznej. Niemcy robią interesy w Szczecinie, a Polacy opanowują przygraniczne landy.
25 studentów, którzy rozpoczną naukę na berlińskim wydziale, będzie poznawało m.in. polskie i niemieckie prawo gospodarcze i podatkowe oraz zasady prowadzenia rachunkowości. To przede wszystkim pracownicy tamtejszych firm, które współpracują z Polakami - znajomość reguł obowiązujących na naszym rynku jest im zawodowo niezbędna.
- Na Humboldt Universität uczyliby się tylko przepisów niemieckich - mówi prof. Zelek.
Trzyletnie studia na kierunku ekonomia ze specjalnością doradztwo finansowe będą prowadzone w systemie zaocznym. Rok nauki kosztuje ok. 3 tys. euro. Absolwenci uzyskają tytuł licencjata, z którym będą mogli rozpocząć studia uzupełniające na wszystkich uniwersytetach. Zajęcia w Berlinie będą odbywały się w języku niemieckim, jednak studenci będą uczyć się języka polskiego.
- Chcemy, by docelowo na berlińskim wydziale uczyło się około 120 osób - mówi Wolfgang Kuckertz odpowiedzialny za organizację wydziału. - Szczecińska szkoła może być atrakcyjna, bo oprócz wiedzy teoretycznej, studenci nauczą się współpracować i robić interesy z Polakami.