Gazeta Wyborcza - Szczecin, 03.10.2007
Panie Dyrektorze! Proszę nie urabiać mi opinii na wywiadówkach. Skoro uważa Pan, że stworzyłam aferę i piszę nieobiektywnie, zachęcam Pana do sprostowania na naszych łamach, w którym obiektywnie wyjaśni Pan, dlaczego Piotrek nie może uczyć się w Pańskiej szkole. Dlaczego przez lata obiekt nie został dostosowany do potrzeb uczniów, nauczycieli czy dyrektorów na wózkach.
W poniedziałkowym "Głosie Szczecińskim" ukazał się artykuł "Wyborczy
Urban". Autor pisze o kampanii wyborczej, jaką - jego zdaniem -
urządził sobie dyrektor XIII LO Cezary Urban (kandydat PO na posła)
podczas szkolnych wywiadówek. Rodzice z każdej klasy musieli wysłuchać
nauczycieli, którzy tłumaczyli, dlaczego dyrektor Urban nie przyjął do
swojej szkoły chorego na hemofilię Piotra. Nauczyciele ponoć
wyjaśniali, że to dziennikarze odwrócili kota ogonem i stworzyli aferę.
"Głos" pisze, że "media ujawniły to" w czasie wakacji. A dyrektor Urban
tak tłumaczy się z agitki na wywiadówkach: "Sprawa została
przedstawiona w mediach nieobiektywnie i chcieliśmy, aby rodzice mogli
poznać zdanie drugiej strony."
Te media to "Gazeta Wyborcza". To ja opisałam tę kontrowersyjną sprawę.
Czuję się dotknięta uwagami dyrektora Cezarego Urbana w "GS". Od
pierwszego tekstu o tej sprawie dyrektor Urban mógł przedstawić swoje
zdanie. Nawet wtedy, kiedy był na urlopie, odnalazłam go, by wysłuchać
jego argumentów. Autoryzowałam wszystkie cytowane w tekście wypowiedzi.
Tak było za każdym razem, kiedy dyrektor Urban tłumaczył powody swej
decyzji. Ale dyrektor uważa przedstawienie racji obu stron za
nieobiektywne.
Jeśli budynek szkoły jest nieprzygotowany do pracy z niepełnosprawnymi
uczniami, to jest to problem uczniów, czy dyrektora? To smutne, że w
XXI wieku w Europie uzdolniony człowiek nie może uczyć się, gdzie chce,
bo jest chory i czasem musi korzystać z wózka. Szkoła boi się jego
choroby. Choć nie bała się Piotra, gdy przez rok chodził do niej na
kursy matematyczne ani wtedy, kiedy startował w jej konkursach.
Panie Dyrektorze! Proszę nie urabiać mi opinii na wywiadówkach. Skoro
uważa Pan, że stworzyłam aferę i piszę nieobiektywnie, zachęcam Pana do
sprostowania na naszych łamach, w którym obiektywnie wyjaśni Pan,
dlaczego Piotrek nie może uczyć się w Pańskiej szkole. Dlaczego przez
lata obiekt nie został dostosowany do potrzeb uczniów, nauczycieli czy
dyrektorów na wózkach.
Ten artykuł nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Jeśli chcesz dodać swój komentarz,