Zapraszamy do zapoznania się z naszym nowym działem, gdzie zgromadziliśmy bazę przydatnych informacji.
Rektor Uniwersytetu Warszawskiego przewodzi debacie na temat rządowej reformy szkolnictwa wyższego. Efektem szczecińskich obrad będzie uchwała KRASP, w której środowisko akademickie przedstawi swoje zastrzeżenia i propozycje do nowej ustawy o szkolnictwie wyższym (ok. 70 tzw. uzupełnień). Projekt, przygotowany przez ministerstwo, jest na etapie "konsultacji społecznych", wkrótce trafi do Sejmu.
- Generalnie jesteśmy za tym, by nowelizacja weszła w życie, żeby promować jakość, natomiast mamy wiele wątpliwości już na poziomie realizacji i narzędzi, którymi tę jakość wprowadzać. Chodzi przede wszystkim o elementy polityki kadrowej i finansowej - tłumaczy prof. Chałasińska-Macukow. - Opinię KRASP o projekcie przekażę 9 listopada przewodniczącemu sejmowej komisji [edukacji, nauki] prof. Andrzejowi Smirnowowi.
- Czas szkolnictwa wyższego w Polsce będzie się dzielił na etap przed i po KRASP-ie w Szczecinie - mówi pół-żartem, pół-serio prof. Andrzej Witkowski, prorektor US.
Uniwersytet Szczeciński jest gospodarzem obrad KRASP.
Do Szczecina przyjechało ok. stu rektorów polskich szkół wyższych, a także minister nauki i szkolnictwa wyższego Barbara Kudrycka oraz minister rozwoju regionalnego Elżbieta Bieńkowska.
Co się podoba rektorom w rządowych planach? Większa autonomia dydaktyczna uczelni, finansowanie projakościowe (czyli więcej pieniędzy dla najlepszych jednostek dydaktycznych, badawczych, najlepszych doktorantów, studentów), przyznawanie środków w drodze konkursów.
- Dotacja dydaktyczna i na badania statutowe wystarczą, by funkcjonować na jałowym biegu. Trzeba mobilizować, premiować najlepszych - stwierdza przewodnicząca KRASP.
A co z postulatem ograniczenia wieloetatowości? Nowa ustawa dopuszcza maksymalnie dwa miejsca pracy nauczyciela akademickiego.
- Jesteśmy "za". To jedyny sposób, by wróciła normalność. Choć mamy świadomość, że w środowisku jest to niepopularne - mówią członkowie prezydium KRASP.
Popierają też ściślejsze powiązanie nauki z biznesem, urynkowienie badań naukowych, konsolidację uczelni, by dysponowały większym potencjałem badawczym i dydaktycznym.
- Takie są tendencje na świecie! U nas rozdrobnienie jest zjawiskiem patologicznym. Teraz, gdy nie pełnię funkcji, mogę to głośno powiedzieć - komentował prof. Tadeusz Luty, honorowy przewodniczący KRASP.
Do części rządowych planów środowisko akademickie odnosi się sceptycznie; m.in. polityki kadrowej i tzw. ścieżki kariery pracowników naukowych.
- Chodzi m.in. o procedurę habilitacyjną. Miałaby ona odbywać się "poza wydziałem", który habilitację przyznaje - wyjaśnia prof. Chałasińska-Macukow. - Jest też pomysł, dla nas nie do przyjęcia, by doktorów, którzy pięć lat kierowali zespołem na zagranicznej uczelni, rektor mógł mianować profesorem, bez habilitacji. To na pewno nie jest projakościowe.